niedziela, 2 marca 2014

Jutro jedziemy do Wrocławia na dobową zbiórkę moczu..całe szczęście,że nie musimy być w szpitalu.

Dobrze mieć przyjaciół,którzy ta mieszkają!Adrianek czuje się perfekcyjnie,ale za to jedziemy ze zdartą brodą.Na koniec dnia po pieszych wycieczkach,pod klatką było bliskie spotkanie Adrianka z płytą chodnikową:)
Spłakał się bardzo nasz Niuniuś . Oby jutro tak mocno nie płakał.Niech te badanie szybko minie.

p.s.Dziś słuchaliśmy muzyczki,a dokładnie U2  -i Niuńkuś się bardzo skupiał na balladach..czyżby wrażliwa dusza?W pewnym momencie nawet zasłonił rękoma oczęta,a jak się spojrzał na mnie miał łzy w oczach..widok gniecący serce......skąd on czuję emocje w piosenkach,????przecież jest taki mały??
Boże,dziękuję Ci za czystość i dobroć w dzieciach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz