Witamy ciepło wszystkich...w jeszcze świątecznym czasie i przed Sylwestrową zabawą :)Chcę napisać,że z Niniusiem już troszkę lepiej.Jednak doktor z Onkologii we Wrocławiu zleciła badanie RTG klatki piersiowej.
Choć wiemy,ze jest to szkodliwe napromieniowanie..ale musimy zobaczyć co tam się dzieję.Zrobiłam Adriankowi tak sama od siebie badania kontrolne CRP,OB,KREW..i wyszły dobrze!I jestem o ciut spokojniejsza.


                   Życzymy wszystkim oby ten Nowy Rok był pełen radosnych nowin,wydarzeń i sytuacji.
               Obfitował w miłość,zdrowie i wiarę.

                                                           Szczęśliwego Nowego Roku 2014!!

10 stycznia 2014 roku jedziemy na badania krwi do Wrocławia do Kliniki,ale jak na razie to nie możemy wyjść z zapalenia oskrzeli...po 2 tygodniach i zastrzyków,jak i antybiotyków Adrianek dalej kaszle nie tak ostro,ale jeszcze mu tam wszystko się trzęsie.
Już mam "te"myśli.:(....Mąż mnie uspokaja,że u niego dłużej to trwa -leczenie.Jutro do lekarza rodzinnego i poproszę o skierowanie na rtg klatki piersiowej.Może się jeszcze uda w tym roku?Muszę zobaczyć co się tam dzieje.Tak ogólnie funkcjonuje Niuniuś superowo:)!!
Wariuje z siostrą..mają nowe zabawki i dzień cały schodzi na zabawie..Święta,święta i po świętach..jednak dobrze być w domku.Z rodzinka!
W sobotę Olusia (siostra Adrianka)będzie obchodzić swoje urodzinki..skończy już 6 lat...Kochana myszka!

Witam..Ponad tydzień zmagamy się z ostrym przeziębieniem u Adrianka.
Niuniuś tak się rozkręcił,że po antybiotyku,który trwał 4 dni,załapał na nowo..i teraz ma zastrzyki!!
Jestem zmartwiona,choć wiem,że nie uchronię go od wirusów.:(...
Nie ma apetytu i kaszle.Zapalenie oskrzeli i to solidne.Nawet nie wiem kiedy mógł załapać??am nadzieje,ze szybko wyzdrowieje..i na Boże Narodzenie będziemy w domu i bez przeziębień!
:(((((((((((((((....Kocham Cię Niuniuś!!-to kazała napisać Ola (siostra)..:))


            Korzystając z okazji chcielibyśmy życzyć wszystkim dzieciom i rodzicom
Wesołych,spokojnych Świąt Bożego Narodzenia..w gronie najbliższych i obfitych w prezenty pod choinką.
Radości,miłości i zdrowia...Wesołych Świąt!!!

Witam wszystkim i przepraszam,że tak przycichliśmy.Cały czas od momentu rezonansu czekaliśmy na opis radiologiczny.Wieści jakie przyniósł doktor były dla nas jak wygrana w totolotka.Cyt.nic złego się nie dzieje,nie ma wznowy,a pozostała część masy guzowej(w kanałach kręgowych)nie uległa zmianie-czyli dobrze!!!Mało powiedziane!Az łzy napłynęły do oczu :)...czyli możemy spokojnie spędzić Świętą Bożego Narodzenia!Teraz druga kontrola pod koniec stycznia.
Czujemy się jakby ktoś nam zrzucił 100 kg.z pleców.Jednak nadal ten potwór tam jest..Ale sam..odcięty od głównego guza. Życzę mu żeby się wykończył :)zagłodził-jak to doktor powiedział!

                        P.S.Natalia tak jak mówiłaś :)kiss

Boże,dwa dni jeszcze i jedziemy do Kliniki.Coraz bliżej,i zaczyna więcej pytań w głowie się pojawiać.Jak by to miało coś zmienić?..hmmm...człowiek to jednak zagadkowa konstrukcja.
  Adrianek,nasz kochany Niuniuś trzyma się dzielnie.Uważam teraz na niego bardzo żeby sie nie przeziębił.
Pogoda fatalna.Niech ten czas idzie szybciej!